Każdy pracownik ma prawo do skorzystania z urlopu na żądanie. Nie powinien się on bać o to, że przez takie żądanie może on stracić pracę. Są jednak sytuacje, które utrudniają uzyskane pozytywnej decyzji i jest to dozwolone.
Według Kodeksu Pracy dział siódmy rozdział I art. 1672 „Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.”. Urlop taki jest częścią urlopu wypoczynkowego, czyli do rocznej puli urlopu (20 lub 26 dni) dochodzą jeszcze w/w dni. Różnice między tymi urlopami są takie, że o urlopie wypoczynkowym pracodawca musi być poinformowany z wyprzedzeniem natomiast urlop na żądanie może zostać przekazane pracodawcy nawet w dniu rozpoczęcia urlopu ale przed rozpoczęciem swojego dnia pracy (zdanie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2006 roku) . To w jaki sposób pracownik poinformuje pracodawcę nie jest istotne. Może się to odbyć to za pomocą telefon, wiadomości SMS, wiadomości mailowej, kuriera, faksu, poczty czy nawet przekazanie tej informacji przez osobę trzecią.
Ważne jest w takim urlopie, że:
– nie jest on ujmowany w planie urlopów,
– wynosi on 4 dni na cały rok ( czyli jeżeli w danym roku zmieniliśmy pracodawcę i u pierwszego z nich został już wykorzystany taki urlop, to u nowego pracodawcy już go nie posiadamy),
– przysługuje on każdemu pracownikowi ( nie jest ważne czy to jest nasza pierwsza praca w życiu czy kolejna, każdy ma do tego prawo),
– nie sumuje się niewykorzystany urlop ( jeżeli w danym roku nie skorzystaliśmy z urlopu na żądanie, to nie przechodzi on na kolejny rok do wykorzystania tylko w następnym roku mamy nadal 4 dni, a nie 8),
– można wykorzystać taki urlop w jednej transzy lub też pojedynczo każdy dzień, to wszystko zależy od potrzeby pracownika,
– pracownik nie musi informować pracodawcy dlaczego chce wziąć taki urlop.
Pracownik nie może sam sobie udzielić takiego urlopu, musi uzyskać taką zgodę od pracodawcy. Pracodawca, co do zasady, nie powinien odmawiać udzielenia takiego urlopu nawet można powiedzieć, że ma obowiązek ale są pewne wyjątki w tej kwestii. Jeżeli pracownik nie uzyska informacji od pracodawcy, że urlop został mu udzielony ale mimo to nie przyjdzie do pracy, to wg Sądu Najwyższego jest to naruszenie obowiązków pracowniczych przez pracownika. Wiadomo też, że jeżeli zachodzi taka sytuacja, że pracodawca nie może udzielić takiego urlopu, bo np. większość osób wzięła taki urlop i jest za mało osób w firmie, to może odmówić udzielenia urlopu pracownikowi bez żadnych konsekwencji z tego działania (art. 100 §2 pkt. 4 k.p.). Są też przypadki, że pracownik mimo tego nie pojawi się w pracy i wg art.52 k.p. i Sądu Najwyższego taka nieobecność jest nieusprawiedliwiona ale nie powinna być powodem do wręczenia pracownikowi wypowiedzenia umowy. Dodatkowo w sytuacji gdy pracownikowi nie zostanie udzielony taki urlop i firma poniosła przez to stratę, to pracodawca może dochodzić odszkodowania w tej sytuacji jednak musi być udowodnione to, że działanie pracownika było bezprawne.
Podsumowując pracodawca co do zasady nie powinien odmówić pracownikowi udzielenia urlopu na żądanie, a nawet w sytuacji gdy chce mu wręczyć wypowiedzenie i podczas właśnie tego okresu jest on chroniony przed wypowiedzeniem. Pracownik ma do wykorzystania 4 dni takiego urlopu jednak zachodzą w życiu takie sytuacje, że istnieje możliwość uzyskania odpowiedzi negatywnej na takie żądanie.