Oczywiście prawdziwe jest stwierdzenie, że pracodawca nie powinien wymagać od każdego pracownika, że ma on odbierać telefony czy też wiadomości SMS od pracodawcy podczas gdy przebywa na urlopie wypoczynkowym. Jednak jak wiadomo istnieją wyjątki kiedy właśnie to stwierdzenie niekoniecznie jest stosowane.
Jeżeli dany pracownik pełni bardzo ważną funkcję w firmie, to pracodawca może ustalić z nim np. w umowie tudzież w innych przepisach, że jest on zobowiązany podczas swojego urlopu wypoczynkowego odbierać od niego telefony i podać numer pod jakim można się z nim kontaktować. Właśnie taki wyjątek dotyczy niektórych zawodów, np.:
- osoby posiadające stanowisko kierownicze,
- osoby, bez których firma podczas awarii nie rady rozwiązać problemu, np. informatyk,
- osoby z księgowości, a w tym trakcie będzie prowadzona kontrola.
Według badań przeprowadzonych przez Monitor Rynku Pracy wynika, że więcej niż połowa zatrudnionych pracowników musiała pozostawić swój numer telefonu pracodawcy, a prawie 40 % z nich zostało zmuszonych do natychmiastowego kontaktowania się w sprawach służbowych.
Warto pamiętać o tym, że tylko w takich wyjątkowych sytuacjach pracodawca może wymagać podania numeru telefonu pod którym można się kontaktować. Pracownik ma prawo do urlopu wypoczynkowego wolnego od telefonów z pracy tak więc nie należy tego prawa naginać. Jeżeli pracodawca nie zapisze takiej informacji w żadnych przepisach wówczas będzie trudno wyegzekwować winę pracownika. Łatwo będzie udowodnić, że pojawiło się świadczenie pracy podczas urlopu, za które należy się wynagrodzenie. Warto też pamiętać, że pracodawca nie może :
- zwolnić pracownika,
- zmniejszyć mu pensji,
- nałożyć jakiejkolwiek kary
za to, że nie można było się z nim podczas urlopu skontaktować. Problemem z nawiązaniem kontaktu z pracownikiem nie musi być to, że celowo został wyłączony telefon, bo pracownik nie chciał rozmawiać tylko np. to, że utracił zasięg w telefonie.